środa, 7 czerwca 2017

Piękny wiersz


Ocalony

Mam dwadzieścia cztery lata
ocalałem 
prowadzony na rzeź. 

To są nazwy puste i jednoznaczne: 
człowiek i zwierzę 
miłość i nienawiść 
wróg i przyjaciel 
ciemność i światło. 

Człowieka tak się zabija jak zwierzę 
widziałem: 
furgony porąbanych ludzi 
którzy nie zostaną zbawieni. 

Pojęcia są tylko wyrazami: 
cnota i występek 
prawda i kłamstwo 
piękno i brzydota 
męstwo i tchórzostwo. 

Jednako waży cnota i występek 
widziałem: 
człowieka który był jeden 
występny i cnotliwy. 

Szukam nauczyciela i mistrza 
niech przywróci mi wzrok słuch i mowę 
niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia 
niech oddzieli światło od ciemności. 

Mam dwadzieścia cztery lata 
ocalałem 
prowadzony na rzeź.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Śpiewać każdy może... nie każdy

Witam ale się na jarałam tzn. pod jarałam, kilka dni temu dostałam list gończy od samego Papierza, żartuje na pisał do mnie sam Piotr Rubik...